Wanna przyprowadził umówionego wczoraj kolegę, który zaczynając od 45USD, a kończąc na 28USD, podwiózł nas do granicy z Tajlandią. Tam, na pożegnanie Khmerowie zeskanowali nam wszystkie paluszki, a Tajowie przywitali dwugodzinną kolejką w upale, cóż, nie zawsze jest lekko.